Z uwagi na fakt, iż trychologia jest stosunkowo nową specjalizacją i dziedziną usług, istnieje wokół niej i materii, którą się ona zajmuje wiele obiegowych, często nieprawdziwych opinii. O rozprawienie się z najczęściej pojawiającymi zagadnieniami poprosiliśmy Ewelinę Wysoczańską, trychologa, członka Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Trychologicznego.
TRYCHOLOG TO LEKARZ – FAŁSZ
W Polsce nie ma specjalizacji medycznej o nazwie trychologia, nie ma również zawodu o nazwie trycholog.
Trycholog jest specjalistą od skóry głowy i włosów, a nie lekarzem. Zajmuje się analizą stanu skóry głowy, mieszków
włosowych i włosów, zasadami właściwej pielęgnacji, dobraniem odpowiednich preparatów trychologicznych,
wykonywaniem zabiegów, pomaganiem w znalezieniu źródła i sposobu rozwiązania danego problemu. Niekiedy wymaga to zlecenia dodatkowych wizyt lekarskich np. u dermatologa, endokrynologa czy ginekologa.
BADANIE TRYCHOLOGICZNE JEST BOLESNE – FAŁSZ
Badanie trychologiczne jest przeprowadzane przez trychologa. To specjalistyczne badanie włosów i skóry głowy jest wykonywane za pomocą mikrokamery w odpowiednich powiększeniach, dzięki czemu możliwa jest ocena stanu
owłosionej skóry głowy. Badanie jest bezpieczne, bezbolesne i nie narusza ciągłości skóry. Przy powiększeniu 50x
z wykorzystaniem światła fluorescencyjnego można zaobserwować, co znajduje się na skórze głowy, np. bakterie,
drożdżaki czy zrogowaciały naskórek. Obserwacja skóry głowy pomaga w ustaleniu przyczyny różnych dolegliwości
i podjęciu skutecznej kuracji.
Włos w momencie opuszczania mieszka włosowego jest strukturą martwą. Podcinanie ani golenie włosów nie jest
w stanie ich wzmocnić, ponieważ nie wpłynie to ani na ich grubość, ani na ich gęstość. Jeżeli mówimy o wypadających włosach, to mamy na myśli te, które znajdują się w fazie telogenu. Telogen jest ostatnią fazą wzrostu włosa, zwaną także fazą spoczynku. Podcięcie włosów nie jest w stanie zatrzymać włosów, które są w fazie wypadania i nie pomoże w przypadku, kiedy tych włosów wypada za dużo. Oprócz tej fazy w całym cyklu życia włosa wyróżniamy jeszcze fazę wzrostu włosa (zwaną anagenem) oraz fazę przejściową (zwaną katagenem). Włosy są różnej długości. W momencie kiedy mamy długie włosy, każdy z nich ma inną długość. Jedne mają po kilkanaście centymetrów, inne po kilka centymetrów. Jeżeli zetniemy włosy lub je zgolimy do momentu, w którym rosną krótsze, faktycznie może się wydawać, że będzie ich więcej, ponieważ objętościowo będą się one różnić na innych długościach. Włosy rosną z określoną prędkością – średnio jest to 0,33 milimetra na dzień. Można zatem przyjąć, że średnio 1 mm w 3 dni. W ciągu miesiąca włosy rosną około centymetra, a w ciągu roku około 12 centymetrów. Samo podcięcie włosów nie jest w stanie przyspieszyć ich wzrostu, ponieważ komórki włosa są produkowane w brodawce włosa, czyli w skórze. Skrócenie włosów nie ma więc wpływu na tempo wzrostu. Włos podczas całego cyklu życia ulega różnym uszkodzeniom. Jednym z nich jest uszkodzenie mechaniczne, które może być spowodowane np. niewłaściwym suszeniem, prostowaniem, czynnikami zewnętrznymi, temperaturą, środkami do stylizacji, farbowaniem lub czesaniem. Czasami może pojawić się rozszczepienie, czyli rozdwojenie końcówek. Nie ma preparatu kosmetycznego, który jest w stanie połączyć te końcówki w jeden włos. Jedynym rozwiązaniem jest obcięcie rozdwojonych włosów.
Można nakładać preparaty na rozdwojone końcówki, które będą zapobiegały dalszemu ich rozdwajaniu, ale niestety nie są one w stanie całkowicie ich zregenerować (…)
Ewelina Wysoczańska
Właścicielka sieci gabinetów trychologicznych, członek Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Trychologicznego.
Trychologią zajmuje się od 2010 roku. Ceni swoją pracę za możliwość nawiązywania prawdziwych relacji z ludźmi i rozwiązywania ich problemów
www.gabinettrychologiczny.pl
Czytaj cały artykuł w Beauty Inspiration 6/2016