Zabiegi z wykorzystywaniem specjalistycznych urządzeń, zwłaszcza laserów, w salonach urody związane są z dużymi nakładami finansowymi na ich zakup. Alternatywą może być współpraca z innym salonem, który przyjeżdża do gabinetu z własnym sprzętem. Magda Ziemba, właścicielka salonu Epilaser Medicine & Beauty opowiada o tym, w jaki sposób stworzyła model, oparty na zasadzie współdziałania z innymi firmami z branży beauty.
MAGDA ZIEMBA właścicielka salonu Epilaser Medicine & Beauty
BEAUTY INSPIRATION: Jak wyglądały początki Pani biznesu? Czy już na starcie postawiła Pani na specjalizację opartą na urządzeniach?
<<MAGDA ZIEMBA: Zaczynaliśmy cztery lata temu z jednym laserem do epilacji. Pracowaliśmy na zasadzie współpracy z innymi gabinetami, w których wykonywaliśmy zabiegi. To był bardzo intensywny czas. Pracowaliśmy sześć dni w tygodniu w rożnych miastach. Po półtora roku intensywnej pracy udało nam się poukładać biznes po swojemu. Szybko zainwestowaliśmy wszystkie środki w kolejne urządzenia z nowymi technologiami. Kupujemy średnio trzy nowe urządzenia w roku. Dziś nasz gabinet w Legnicy wygląda już tak, jak go sobie wymarzyłam.
BI: Czyli od początku model biznesowy oparty był na współpracy z innymi salonami?
<<MZ: Tak, przede wszystkim opieraliśmy się na współpracy z gabinetami. Wiedziałam, że aby pozwolić sobie na najlepsze urządzenia w naszym mieście, nie mogę otworzyć wyłącznie stacjonarnego salonu. Nie miałam też dużych pieniędzy na reklamę. Gabinety, z którymi współpracuję, są jak stół oparty na czterech nogach – to solidna podpora mojego salonu. Wiedziałam, że nie muszę w moim mieście czekać na klienta i myśleć, czy on przyjdzie czy nie. Bazowałam na stałych klientach innych salonów i ich zaufaniu do nich. Jak to wygląda technicznie? Zawsze ustalamy terminy z gabinetami, na które one przyjmują zapisy swoich klientów. To wszystko jest dobrze zorganizowane logistycznie i przygotowane.
BI: Jak wyglądały kulisy nawiązywania współpracy z salonami. Czy to było pukanie od drzwi do drzwi z propozycją uzupełnienia ich oferty o zabiegi laserowe?
<<MZ: Zależało mi, żeby współpraca była efektywna zarówno dla mnie, jak i dla gabinetu, z którym współpracuję. Nie wyobrażałam sobie jechać do jakiegoś miasta i szukać partnerów. W większości salony mają swoje strony internetowe i profile na Facebooku. Wykorzystywałam więc te informacje. Wiele czasu zajęło mi natomiast wyodrębnienie wartościowych gabinetów. Oczywiście trzeba skontaktować się z nimi, przedstawić ofertę, przekonać do siebie. Nie każda rozmowa kończyła się współpracą. Niektóre gabinety były na tak, ale rzeczywistość weryfikowała te chęci – nie mieli klientów na droższe zabiegi. Teraz wypracowaliśmy sobie mocną pozycję i często sytuacja jest odwrotna, że to gabinety dzwonią do nas i pytają czy możemy z nimi współpracować. Pytają jakie są nasze warunki współpracy.
BI: Jak rozumiem w Legnicy nie robicie sobie wewnętrznej konkurencji i nawiązujecie współpracę z salonami spoza miasta?
<<MZ: Legnica leży w dobrym geograficznie miejscu. W obrębie 60 kilometrów są takie miasta jak Wrocław czy Jelenia Góra, więc to daje nam duże możliwości. Jeździmy też dalej do salonów, które same się zgłaszały do nas i nalegały na współpracę. W rejonie 200 kilometrów ulokowanych jest kilka większych miast, co pozwala na współpracę z wieloma gabinetami.
BI: Z iloma gabinetami współpracujecie obecnie?
<<MZ: Obecnie jest to 18 gabinetów.
BI: Czy oferujecie współpracującym gabinetom jakieś wsparcie, chociażby w postaci edukacji dotyczącej zabiegów, które wykonujecie lub sprzedaży?
<<MZ: Dużo inwestujemy w marketing w postaci broszur czy ulotek informacyjnych. Staramy się jak najlepiej edukować salony, z którymi współpracujemy. Przekazujemy im jak najwięcej informacji o zabiegach, które wykonujemy. Zawsze też klienci w tych salonów, jeżeli, mają taką potrzebę, mogą się z nami skontaktować telefonicznie. W branży laserowej jestem już od dwunastu lat, więc właścicielki salonów chętnie przekazują klientom kontakt do mnie i zapewniają o moim dużym doświadczeniu. Namawiam też współpracujące salony, aby korzystały z Facebooka. To dobre narzędzie do pozyskania i utrzymywania klientów. Zachęcam też do korzystania z naszych wpisów. Udostępniamy treść współpracującym z nami gabinetom, aby klienci postrzegali nas jako całość.
BI: Jak taka współpraca wygląda od strony logistycznej? Ustalacie, że w danym salonie jesteście konkretnego dnia danego miesiąca?
<<MZ: Wszystko zależy od tego, jak prężnie działa dany gabinet. Niektóre gabinety rezerwują sobie dwa dni w miesiącu. A mamy też takie, w których jesteśmy raz na sześć tygodni. Jeździmy z urządzeniami, w przypadku których powtarzamy zabieg nie częściej, niż raz na 4-6 tygodni właśnie po to, aby w niektórych gabinetach być raz w miesiącu.
BI: Czy możemy powiedzieć o tym, jak wygląda model rozliczenia z salonami? Jest to procent od zabiegu? (…)
Czytaj cały wywiad w BEAUTY INSPIRATION 6/2017>>>