Od dawna wiadomo, że jeśli firmy nie ma w wyszukiwarce Google, to nie istnieje. Standardem jest fanpage na Facebooku, coraz częściej również profil na Instagramie, a od pewnego czasu kanał salonu urody na YouTube. Wideo marketing staje się coraz popularniejszy.
Od wielu lat nie korzystam z żadnych form promocji salonu offline, a jedynie z tych online. Jednak decyzja, jakie kanały dotarcia do klienta wybrać, nie była prosta. Facebook i strona internetowa to podstawa, ale jak wiemy to za mało, dlatego postawiłam na najszybciej rozwijającą się gałąź marketingu internetowego, a mianowicie wideo marketing.
Ciągły brak czasu powoduje, że klienci oczekują szybkich zabiegów, dających konkretne efekty i tak samo jest z przekazem – musi być krótki, treściwy oraz dający wartość. Z tego powodu zdecydowałam się na robienie filmików. Ponad 4 lata temu założyłam kanał salonu na YouTube, jednak po kilku publikacjach nastąpiła cisza, którą przerwałam 2 lata temu. Zadałam sobie wtedy pytania: co chcę osiągnąć poprzez działania w internecie, po co to wszystko robię, po co są posty na Facebooku oraz po co artykuły. Najważniejszą rzeczą w marketingu jest określenie celu, do którego mają prowadzić nasze działania, czyli co chcemy osiągnąć. Moim celem jest być ekspertem i dawać odbiorcy informacje, które są dla niego przydatne. Stworzyłam nową strategię marketingową, której kluczową częścią został wideo marketing.
DLACZEGO WIDEO MARKETING?
Większość osób woli oglądać, niż czytać. W krótkim czasie można przekazać sporo informacji. Jest to nowa forma przekazu, lubiana przez odbiorców. Możemy pokazać tam siebie, czyli jacy jesteśmy czy jak wygląda salon. Dzięki temu, zanim klient przyjdzie do salonu, już nas zna. Wideo marketing to jedno z narzędzi marketingu internetowego – nie działa sam w sobie i jest częścią całego planu marketingowego.
JAKIE FILMIKI KRĘCIĆ?
Takie, jakie chce oglądać nasz odbiorca. Warto przeprowadzić ankietę wśród klientów i zapytać jakich informacji oczekują, ponieważ oglądający nasz kanał to potencjalni klienci. Najchętniej oglądane są filmy o tematyce poradnikowej, w których w przystępny sposób znajduje się rozwiązanie danego problemu. Radzimy w nich na przykład jak pozbyć się cellulitu czy zadbać o suchą skórę, zwłaszcza domowymi sposobami.
Kolejną kategorią są filmy edukacyjne, np. o wpływie poszczególnych witamin czy pożywienia na urodę, o plusach i minusach opalania, o procesie starzenia. Za ich pomocą uczymy i dokształcamy odbiorcę. Warto również robić wideo o zabiegach, zwłaszcza tych popularnych, takich jak endermologia czy peeling migdałowy. Klienci szukają o nich informacji w internecie, a filmy zamieszczane na YouTube są wyszukiwane przez Google.
Należy pamiętać, o podaniu treści w prosty i przystępny sposób, aby odbiorca nas zrozumiał. Trzeba wytłumaczyć, na czym polega dany zabieg, co to jest np. kwas hialuronowy i dlaczego jest tak ważny. Nie jest wskazane używanie fachowego słownictwa, bo jest ono znane głównie dla specjalistów, a filmy nie są do nich skierowane. Doskonałą propozycją są także filmiki o kosmetykach – na kanale mojego salonu jest playlista nagrań wideo dotycząca kosmetyków Thalgo, które przybliżają klientowi poszczególne linie pielęgnacyjne.
Największą jednak popularnością cieszą się filmy o nas samych, pracownikach. Komentują je zarówno stale klientki, jak i nowe. Prezentujemy się w nich jako żyjące obok nich osoby, które mają rodziny, mężów, dzieci, zwierzęta, uprawiają sport, mają hobby. Pozwala to na nawiązanie więzi z klientami i pokazuje nas w codziennym życiu.
Zachęcam do tworzenia całych cykli na dany temat np. o kwasach, zabiegach na biust czy pielęgnacji po 30. roku życia. Omawiany temat powinien być dostosowany do problemu, jakim zajmujemy się podczas danej pory roku oraz do naszego planu marketingowego.
JAK CZĘSTO, JAK DŁUGO I GDZIE?
Wszystko zależy od tego, na jakim kanale chcemy publikować. Ja wybrałam dwa media – jednym jest YouTube, na którym publikujemy raz w tygodniu filmy o długości 5-7 minut, a drugim Facebook, na którym raz w tygodniu umieszczane są krótkie wersje nagrań z YouTube’a oraz dodatkowo dwa razy w miesiącu pokaz slajdów z poradami i raz w miesiącu krótkie informacje co się u nas dzieje.
Filmy na Facebooka to minuta, maksymalnie dwie i koniecznie należy pamiętać o napisach. (…)
Czytaj cały artykuł w BEAUTY INSPIRATION 6/2017>>>
Agnieszka Feifer
właścicielka NEWLOOK’S Institute