Koniec jednego zazwyczaj jest początkiem czegoś nowego. Jak śpiewali klasycy polskiej sceny muzycznej: „po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój”. To najlepsza, uniwersalna perspektywa, jaką możemy przyjąć w życiu, zarówno zawodowym jak i prywatnym. Pozwala na postawę twórczego działania w oczekiwaniu nowego. Dodatkowo chroni przed skupianiem się na tym, co nie wyszło lub się skończyło, co nieuchronnie prowadzi do marazmu i wypalenia.
Ale to, czy koniec będzie dla ciebie prawdziwym końcem, czy też początkiem czegoś nowego, zależy tylko od ciebie. To ty nadajesz znaczenie wydarzeniom. Nie los, nie Pan Bóg, ani też przypadek (w zależności od twego światopoglądu) decyduje za ciebie. Tylko ty. Kiedy okaże się, że oferta kosmetycznych zabiegów w twoim salonie nie przyciąga już klientów i jesteś na granicy opłacalności, to od ciebie zależy, na czym się skupisz.
Czy za wszelką cenę będziesz chciał ratować archaiczną i nieprzystającą do współczesnego rynku ofertę, bo przecież w jej przygotowanie włożyłeś tyle pracy? Czy też otworzysz się na nowe i zaczniesz szukać rozwiązań? Na czym się skupisz?
Na żalu, że coś się kończy czy poszukiwaniu nowego życia? Na szczęście istnieje uniwersalna recepta, która pomaga znaleźć rozwiązanie w takich sytuacjach. Podarował mi ją Ktoś bardzo dla mnie ważny. Brzmi ona tak: „Nie walcz ze złem, skup się na robieniu dobra.” Brzmi banalnie? Możliwe. Ale często w banalności kryje się prostota, do osiągnięcia i zrozumienia której prowadzi najdłuższa i najbardziej kręta droga.
I w moim przypadku chyba tak było. Dlatego jest dla mnie tak cenna i dlatego chciałem się nią podzielić. Jak ta metaforyczna prawda znajduje zastosowanie w rzeczywistości, czy w realiach naszej branży?
Oto przykład pierwszy z brzegu. W swojej ofercie masz połowę zabiegów, z których już nikt nie korzysta. Od miesiąca siedzisz nad nią i zastanawiasz się, w jaki sposób ją uatrakcyjnić. Kombinujesz: „Może ułożę je w pakiet, może dodam jakiś gratis”. Nawet jeżeli uda ci się to jakoś reanimować, to i tak zadziała to na krótką metę. Za chwilę klienci i tak odkryją, że to „przemalowany staroć”. Dlaczego po prostu nie uznasz, że ta oferta jest zła, nie pasuje do rynku i nie należy z tym walczyć?
Najlepsze co możesz zrobić, to czym prędzej się z nią pożegnać i skupić się na poszukiwaniu tego, co dobre. Czegoś, co dziś działa na rynku. To daje zdecydowanie większą gwarancję powodzenia, niż reanimowanie staroci. Zobacz, czy przypadkiem nie tracisz cennego czasu na „odgrzewanie starych kotletów”.
Czy nie lepiej przeznaczyć go na poszukiwanie „dobra” czyli nowości, których dziś chcą klienci? Wolisz karmić porażkę, czy sukces? To tylko jeden z przykładów tego, w jaki sposób prawdę „nie walcz ze złem, a skup się na robieniu dobra” można zastosować w praktyce. Biorąc ją sobie głęboko do serca, w tym wydaniu inaugurujemy dwa nowe cykle: rozwój osobisty managera i ranking technologii. Polecamy te dwie nowości szczególnej uwadze.
Z życzeniami pożytecznej lektury.
Mariusz Nieścior
Redaktor naczelny Beauty Inspiration
Czytaj nowe wydanie Beauty Inspiration 5/2018>>>