Chat boty, czyli automatyczne korespondowanie z klientami przez Messengera zyskuje na popularności. Choć jeszcze to wciąż jest nowość, to coraz więcej firm widzi, że dzięki temu można pokazać swoje usługi, więc sprzedać swoją ofertę bez sprzedawania, jednocześnie wręcz obniżając koszty reklamy.
Skąd takie zainteresowanie? Konkurencja i prześcigające się firmy w tworzeniu coraz lepszych reklam sprawiają, że coraz mniej reagujemy nawet na wyszukane teksty reklamowe. Walka marketerów rozgrywa się nie o to, czyja reklama jest lepsza, ale o to czy klient w ogóle ją zobaczy i czy będzie chciał na nią patrzeć. Bój toczy się o zaangażowanie — co zrobić, by klient choć na chwilę zatrzymał się na twoim fanpage’u. I to właśnie robią boty — zaciekawiają, angażują, zachęcają do sprawdzenia, klikania i bycia z twoją ofertą o wiele dłużej niż nawet najlepszy post informujący o świetnej ofercie.
O co chodzi? Może spotkałeś się z jakimś wpisem na Facebooku, gdzie zachęcano cię do skomentowania postu, za co mogłeś uzyskać więcej informacji na jakiś temat lub otrzymać jakiś bonus. Jeżeli po napisaniu komentarza od razu otrzymałeś odpowiedź, mimo że była to druga godzina w nocy, to znaczy, że tam był podłączony automat, czyli chat-bot. Takiego bota podłącza się do Facebooka między innymi przez zewnętrzy pr-gram online. Najpopularniejsze są manychat i chatfuel. Programy te doskonale się sprawdzają w wersji bezpłatnej. Ponadto udostępniają także bezpłatne tutoriale czyli szkolenia z obsługi.
Jak te boty pomagają zdobywać klientów i sprzedawać zabiegi?
1. BOTY POMAGAJĄ CI DOTRZEĆ Z INFORMACJĄ DO WIĘKSZEJ LICZBY TWOICH FANÓW I INNYCH OSÓB POTENCJALNIE ZAINTERESOWANYCH
Wiesz, że Facebook wymaga wykupienia reklamy, jeżeli chcesz wyświetlić dany post swoim fanom. Organicznie, czyli za darmo wyświetla tylko niewielkiej części osób, które polubiły twój fanpage. Dlatego nawet, gdy dajesz wartościową wiedzę na swoim Facebooku, ale niewiele osób to komentuje, to bez płacenia prawie nikt tego nie zobaczy.To oznacza, że nie pozna twoich możliwości i nie skorzysta z twojej oferty.
Nie da się (tzn. trzeba mieć duży budżet) sponsorować każdego wpisu, ale da się zwiększyć jego docieralność pod warunkiem zaangażowania ludzi w komentowanie. Dlatego warto budować posty na zasadzie podawania części wiedzy i jednoczenie obiecania więcej informacji osobom, które skomentują ten post.
Zamiast publikować: „Polecamy do przeczytania artykuł o pielęgnacji cery trądzikowej na naszym blogu. Link www.salonABC.pl/blog” napisz: „Czy wiesz, że największym błędem popełnianym w pielęgnacji cery trądzikowej jest…? My znamy jeszcze dwa inne, które sprawiają, że trudno Ci doprowadzić do porządku swoją cerę. Opisaliśmy to w ebooku „3 największe błędy…”. Daj znać w komentarzu, a chętnie Ci go prześlemy.”
W pierwszym przypadku nie dajesz powodu do skomentowania. Ludzie niestety chętnej wypowiadają się negatywnie niż pozytywnie. Natomiast kiedy idzie o „otrzymanie” czegoś, to ludzie postrzegają to, jako prezent, rzecz, czyli coś wartościowego. Kiedy opakujesz wiedzę w ebook (nawet tylko kilku stronicowy), to wydaje się to bardziej wartościowe niż ten sam tekst napisany na twojej stronie www. Natomiast taki post, który ma więcej komentarzy, przez samego Facebooka jest uznany za bardziej wartościowy, więc tym bardziej pokazuje je większej liczbie osób. I to wszystko za darmo. Aby więcej osób zobaczyło twój post powinno ci zależeć na komentarzach a nie na „likach”. Zobacz przykład:
SPOSÓB DLA CIEBIE: Zamiast zachęcać fanów do kliknięcia w link kierujący do twojej strony www, zapakuj tekst w pdf i przesyłaj w zamian za skomentowanie posta.
2. BOTY POMAGAJĄ ANGAŻOWAĆ TWOICH FANÓW
Pobieranie wiedzy w darmowych ebookach jest kuszące, ale niestety nie da się tego robić codziennie. Inną formą angażującą twoich fanów jest proponowanie im testu wiedzy. To z łatwością da się zrobić w programie do botów (np. manychat, chatfuel). Wtedy każda osoba, która np. skomentuje twój post na Facebooku od razu na Messenger otrzymuje test — zabawę. Tam klikając w przygotowane przyciski udziela odpowiedzi.
Oczywiście chodzi tu raczej o krótką np. pięciopytaniową zabawę, która zaciekawia, a nie ma coś rozstrzygać. Możesz ułożyć test typu: „Sprawdź ile wiesz o pielęgnacji cery”. Ludzie lubią wszelkie quizy i psychozabawy, dlatego zainteresują się twoją propozycją.
Chcesz sprawdzić o co chodzi? Kliknij, aby przejść do mojego testu wiedzy o sprzedawaniu zabiegów i kosmetyków: http://bit.ly/test-dla-kosmetologa
SPOSÓB DLA CIEBIE: Zamiast pisać na Facebooku, że polecasz dany zabieg, który jest szczególnie korzystny dla danej cery, zrób test na bocie, np. „Sprawdź, jakiego zabiegu potrzebuje twoja cera”. Takiego bota podłącza się do Facebooka między innymi przez zewnętrzy program online. Najpopularniejsze są manychat i chatfuel. Programy te doskonale się sprawdzają w wersji bezpłatnej. (…)
Czytaj cały artykuł>>>
Marta Fiłoń
trener biznesu beauty