Rynek usług beauty w Polsce ciągle rośnie. Mimo to, osoby zamierzające otworzyć własną działalność, często zadają pytanie: czy prowadzenie salonu się opłaca? Odpowiedź brzmi: tak, o ile właściciel spojrzy szerzej na różne aspekty funkcjonowania swojego biznesu. W warunkach dużej konkurencji wysoka jakość usług i wyśrubowane standardy obsługi klienta nie gwarantują przecież gigantycznych zysków; są raczej podstawowym wymogiem, aby firma mogła przetrwać. Na co więc zwrócić uwagę, aby biznes beauty okazał się rentownym przedsięwzięciem?
W Polsce dominuje wciąż przeświadczenie, że tylko salony oferujące szeroki zakres usług mogą przyciągać wielu klientów i zarabiać krocie. To podejście może się sprawdzić. Należy jednak pamiętać, że obszerna lista usług wymaga najczęściej większego lokalu, większych inwestycji i większej liczby pracowników.
WŁASNA NISZA I STRATEGIA BŁĘKITNEGO OCEANU
Lepszym rozwiązaniem często okazuje się znalezienie własnej niszy i wyspecjalizowanie się w konkretnej dziedzinie. Skupiając się na wybranej gałęzi usług, łatwiej osiągnąć mistrzowski poziom, a coraz bardziej wymagający klienci szukają ekspertów.
Warto też eksplorować nowe obszary branży. Działając w myśl strategii błękitnego oceanu i wprowadzając do oferty innowacyjną propozycję, możesz mieć pewność, że na jakiś czas zostawisz w tyle konkurencję. Oczywiście prędzej czy później się ona pojawi, ale przy właściwym zarządzaniu, salon będzie miał już wtedy ugruntowaną pozycję i rzeszę lojalnych klientów.
RAPORTOWANIE I ANALIZA STATYSTYK
Od sprawnego zarządzania pieniędzmi zależy „być albo nie być” każdego biznesu. Nie można mieć nad nimi prawdziwej kontroli bez raportowania i śledzenia statystyk. Wielu właścicieli salonów beauty nie wykorzystuje potencjału tych narzędzi, tymczasem są one niezastąpione przy podejmowaniu kluczowych decyzji i uszczelnianiu finansów. Statystyki sprzedaży pozwalają określić, które produkty i usługi cieszą się największym wzięciem, a które tylko generują koszty i zalegają na półkach. Śledzenie stanów magazynowych pomaga w prognozowaniu zużycia i planowaniu budżetu na zaopatrzenie. W tworzeniu prognoz przydatne są także statystyki wizyt i raporty powracalności klientów, które pomagają przewidywać obłożenie w analogicznych okresach roku. W połączeniu ze statystykami efektywności pracowników mogą służyć do zwiększania wydajności zespołu i budowania lojalności klientów. Jak wiadomo, pozyskanie nowego klienta jest znacznie droższe, niż zatrzymanie tego, który już trafił do salonu.
AUTOMATYZACJA PRACY
Czas to pieniądz, a korzystając z nowoczesnych technologii, zaoszczędzisz go mnóstwo. Automatyzując część obowiązków, Ty i Twoi pracownicy możecie więcej uwagi poświęcić klientom. Elektroniczny kalendarz i rezerwacja online pozwolą uniknąć kosztownych błędów, takich jak wpisanie dwóch osób na jeden termin. Może też okazać się, że mając system do zarządzania, nie potrzebujesz dodatkowej osoby na recepcję, a koszt etatu jest przecież niemały. Automatyczne przypomnienia z kolei zmniejszają liczbę przegapionych wizyt, i to nawet o 70%. To już realne pieniądze, rachunek jest więc prosty.
Odrobina odwagi, duża doza rozwagi i sięganie po dostępne narzędzia – oto recepta na rentowność salonu. Warto jednak pamiętać, że to wszystko sprawdzi się tylko wtedy, kiedy będziemy budować na mocnym fundamencie, jakim jest jakość.
Wejdź na www.versum.pl i zobacz, jak system może ułatwić Ci zarządzanie salonem.