
Mariusz Nieścior, redaktor naczelny Beauty Inspiration
Brak klientów, konkurencja, brak pieniędzy na rynku, to nie są dziś główne zmartwienia osób prowadzących biznes beauty. Co więc jest największym problemem? Brak ludzi do pracy. Klienci są, tylko nie ma kto ich przyjąć — takie stwierdzenia coraz częściej słyszę w biznesowych rozmowach z managerami.
Wygląda na to, że dobrze prosperujący rynek i polityka 500+ zrobiły swoje. Od dłuższego już czasu mamy salony pełne klientów, stale powstają nowe, a dystrybutorzy także chwalą się dobrymi wynikami sprzedaży. Czyżby biznesowa sielanka?
Tego raczej nie usłyszymy wprost od prowadzących biznes beauty i od dystrybutorów. Nasza narodowa mentalność powoduje, że bardziej wolimy się skupiać na problemach i narzekaniu niż na sukcesach. Inaczej mówiąc, w nieco inny sposób wyrażamy nasze zadowolenie. Przynajmniej w oficjalnych rozmowach. Wystarczy więc odpowiednia interpretacja tego, co mówią przedsiębiorcy i jesteśmy w stanie stwierdzić, w jakiej sytuacji rynkowej się obecnie znajdujemy. Jeżeli słyszysz: „nie mam wolnej chwili”, „nie nadążamy z realizacją zamówień”, „nie mogę się wyrwać na szkolenie, bo do końca roku mam pełen grafik klientów”, to wiedz, że jest naprawdę dobrze.
Skoro jest tak dobrze, wszystko się świetnie kręci, to po co w temacie numeru zajmujemy się strategią dotarcia do klienta i pozyskiwania go? Przecież dziś nie ma z tym problemu. Czy nie lepiej skupić się na aktualnych tematach, np. jak pozyskać dobrych pracowników? Nie przeczę, że temat pracowników jest dziś gorący i aktualny — to właśnie z tego powodu poświęciliśmy mu tegoroczną Konferencję Lider Biznesu Beauty. Z pewnością będziemy też do niego wracać.
A fakt, że w tym wydaniu skupiamy się na pozyskaniu klienta do salonu łatwo uzasadnić kilkoma mocnymi argumentami.
Po pierwsze kontynuujemy cykl strategii marketingowej, w której jednym z czterech elementów jest właśnie docieranie do klientów.
Po drugie stałe działania skupione na podtrzymywaniu relacji z klientem i polityka pozyskiwania nowych w obliczu wysokiej konkurencji rynkowej to wręcz konieczność. Jeżeli nie jesteś aktywny w tym zakresie, to oddajesz konkurencji potencjalnych klientów.
Po trzecie w biznesie nigdy nie można odpuszczać kwestii docierania do klienta. Złote czasy nie będą trwać wiecznie, a to, w jaki sposób dziś zbudujesz swoją markę, będzie mogło zaprocentować w momencie gorszej kondycji rynkowej.
Tak więc tłusty okres nie powinien powodować beztroski i odpuszczania. Zachęcamy więc do zapoznania się z radami ekspertów, którzy podpowiadają, jak za pośrednictwem takich narzędzi jak Facebook, Instagram, boty, mailing, ulotki, pozycjonowanie, ale też przez działania outdoorowe zbudować solidną bazę klientów.
Pożytecznej lektury.
Mariusz Nieścior, redaktor naczelny Beauty Inspiration.