Wraz z początkiem jesieni wiele gabinetów kosmetycznych i spa zauważa znaczący przypływ klientów. Powakacyjna pielęgnacja to norma, z której zdają sobie sprawę nie tylko właściciele i managerowie salonów beauty i spa, ale także ich goście. Wiedzą już, że zniszczona, sucha skóra z przebarwieniami wymaga specjalnej uwagi. Niezbędne zatem staje się stworzenie odpowiedniej oferty zabiegowej dedykowanej specjalnie dla skóry po lecie.
Wysokie temperatury sprzyjają przesuszeniu i odwodnieniu, nadmiernie wystawianie się na oddziaływanie słońca i promieniu UV, zwłaszcza bez stosowania odpowiednio wysokich filtrów, powoduje powstawanie przebarwień, a próby ochłodzenia się w basenach z chlorowaną wodą niosą ryzyko uszkodzenia ochronnej warstwy lipidowej skóry, a w konsekwencji do podrażnień. Spędzanie wakacji w pomieszczeniach również nie gwarantuje zachowania idealnego stanu cery, gdyż intensywnie działająca w upalne dni klimatyzacja także sprzyja wysuszaniu skóry.
Idealna oferta krok po kroku
Pielęgnacja po lecie powinna opierać się na trzech głównych rodzajach zabiegów zwalczających podstawowe problemy: powierzchowne przesuszenie i zniszczenie naskórka (złuszczanie), odwodnienie głębszych warstw skóry (nawilżanie) i pojawianie się przebarwień (wyrównanie kolorytu skóry).
#1. Złuszczanie
Aktualnie na rynku jednym z najpopularniejszych zabiegów jest eksfoliacja i to na nią w pierwszej kolejności zapisują się klientki, które mają już pewną wiedzę w kwestii pielęgnacji skóry przesuszonej.
– Bardzo dużo pań jest już uświadomionych, jak dbać o swoje ciało i skórę na twarzy, ale oczywiście paniom, które mniej wiedzą na ten temat, jak najbardziej polecamy odpowiednią kurację. Zazwyczaj po lecie wybierane są właśnie zabiegi złuszczające, a później nawilżające – opowiada Magdalena Arendalska z salonu Sense Spa.
Gama peelingów do ciała i twarzy jest bardzo bogata, od naturalnych: ryżowych, kawowych, cukrowych, orzechowych, z dodatkiem soli morskiej, po mechaniczne z zastosowaniem urządzeń i chemiczne. To właśnie działaniu peelingów kwasowych najchętniej poddają się osoby odwiedzające salony urody, ze względu na ich skuteczność i szybkość działania oraz na duże możliwości doboru odpowiedniego rodzaju i stężenia kwasu. Nie wszystkie z nich cieszą się jednak taką samą uwagą klientów: nowsze, mocniejsze specyfiki powoli wypierają te już dobrze znane – o czym mówi nam Beata Paruszewksa-Vitry z salonu Relax in Spa:
– Dużą popularnością cieszą się kwasy, a konkretnie już nie tylko kwas migdałowy, niegdyś bardzo lubiany, ale na przykład ferulowy, które ma znacznie mocniejsze działanie odmładzające i rozjaśniające przebarwienia.
Poza tym nadal modna jest oksybrazja, czyli dermabrazja wodno-tlenowa polecana dla skóry delikatniejszej, która nie wymaga zbyt silnego złuszczania, oraz zwykła mikrodermabrazja.
#2. Nawilżanie
Po odpowiednim przygotowaniu skóry można przejść do kolejnego etapu – nawilżania. Niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się wszelkiego rodzaju rytuały głęboko i intensywnie nawilżające z kwasem hialuronowym. Substancja ta występuje zarówno w kremach, jak i jako składnik koktajli stosowanych przy mezoterapii, znajduje też zastosowanie przy coraz modniejszym zabiegu Intraceuticals. Metoda opiera się na infuzji – wtłaczaniu za pomocą sprzężonego tlenu, dzięki czemu zaaplikowane na skórę substancje aktywne docierają do jej głębszych warstw. Zastosowanie w ten sposób dwóch postaci kwasu hialuronowego skutkuje wyraźnym, błyskawicznym nawilżeniem i odświeżeniem. Intraceuticals coraz częściej pojawia się w ofercie gabinetów ze względu na swoją popularność wśród gwiazd światowego formatu. (…)
Katarzyna Głuch
Czytaj cały artykuł w Spa Inspirations 5/2014 – wydanie drukowane / e-wydanie