Kilka lat temu australijski ośrodek Ehrenberg-Bass Institute poinformował, że tylko 1% fanów angażuje się w relacje ze swoimi markami (będącymi w top 200) na Facebooku. Ta interakcja dotyczyła takich czynności, jak lubienie oraz komentowanie postów oraz dzielenie się nimi ze swoimi znajomymi. Takie wyniki nie powinny dziwić z kilku względów. Chociaż z drugiej strony, warto starać się o to, aby udoskonalać sposoby efektywności tego rodzaju internetowych działań.
Naukowo udowodniowo (chociażby przez Dana Zarrellę), że im większy fanpage posiada marka w social media, tym procentowo będzie mniejszy odsetek ludzi, którzy zainteresowani będą interakcją. Dla pełnego zobrazowania: przy wielkości kilkusettysięcznej rzeszy miłośników marki x na Facebooku, liczba aktywnych odbiorców może wynieść … dziesiętną, a nawet setną część procenta.
A przecież wiadomo, że największe marki na tej platformie społecznościowej posiadają taką (co najmniej kilkadziesiąt/kilkaset tysięcy), a czasami i o wiele większą liczbę sympatyków. Wszystko jednak zależy od branży.
Według raportu “eVoc Insights” najbardziej „społecznościowe” profile na Facebooku dotyczą podmiotów związanych z muzyką i filmem (wiadomo – celebryci), a także odzieżą i jedzeniem. Od pewnego czasu można także zauważyć faworyzowanie treści pochodzących z mediów (telewizja, magazyny, blogi, portale, stacje radiowe). Spowodowane jest to tym, że docelowo Facebook ma być traktowany przez swoich odbiorców niczym spersonalizowana gazeta elektroniczna.
Nie oznacza to wcale, że podmioty z innych branż nie mają czego szukać w mediach społecznościowych. Przede wszystkim liczy się nastawienie i świadomość tego, że zarządzanie relacjami w social media nie polega na wrzucaniu śmiesznych zdjęć, a następne śledzenie, ile zbiorą polubień. Aby pokazać i usystematyzować ogrom skomplikowanej pracy w tej sferze, można wyróżnić zestaw żelaznych zasad działania w mediach społecznościowych.
01. Znajdź wspólne części dla kredo/ filozofii/ strategii marki oraz fundamentów social media
Bez poczucia społecznego kontekstu nie warto w ogóle wchodzić do tego środowiska. Jest to sprawa zbyt poważna, aby np. profil danej firmy z nieruchomościami prowadził syn właściciela. Może być w tym pomocny podział strategii, który kilka lat temu zaprezentował Harvard Business Review Polska:
A. Przewidujący praktyk – wykorzystanie mediów społecznościowych w konkretnym obszarze, np. wciągnięcie klientów w proces tworzenia nowego produktu, realizowanie kampanii ekologicznej, społecznej czy też istotne wsparcie w sferze obsługi klienta.
B. Kreatywny eksperymentator – analiza treści pojawiających się na platformach społecznościowych na temat danej firmy i jej produktów czy usług i wyciągnięcie z nich wniosków. To także nawiązywanie relacji i współpracy pomiędzy pracownikami danej firmy rozsianymi po całym świecie.
C. Orędownik mediów społecznościowych – realizowanie przedsięwzięć, w które jest zaangażowanych wiele działów danej firmy (marketing, PR, HR). Inaczej mówiąc – holistyczne podejście do social media. Transformacja firmy w podmiot określany obecnie mianem „social business” (nie mylić tego terminu z CSR – Społeczną Odpowiedzialnością Firm). Dla jednych firm będzie to stworzenie siatki ambasadorów, a dla innych – społecznościowych liderów opinii w danej dziedzinie.
D. Społeczny inicjator zmian – w tym wypadku media społecznościowe nie są celem samym w sobie. Są tylko punktem wyjścia do zadań poza nimi, czyli tworzenie wielopłaszczyznowych projektów z realnym otoczeniem. Przykładem tego jest np. Pepsi Refresh Project – program z rocznym 20-milionowym budżetem. Jego celem jest wsparcie (w kwocie od 50 do 250 tysięcy dolarów) przedsięwzięć, które są potrzebne danej społeczności. O tym, które projekty wygrają, decydują odbiorcy. Jest to przykład wykorzystania crowdsourcingu w social media.
Najważniejsze w tym aspekcie jest to, aby strategia social media była częścią strategii biznesowej realizowanej przez firmę, a nie traktowany jako osobny twór.
02. Pamiętaj o tych wartościach względem odbiorców
Todd Horrison na łamach MarketWatch słusznie zwrócił uwagę na to, że wraz z ustalaniem celów strategicznych, należy pamiętać o czterech wartościach: długofalowym myśleniu, budowaniu lojalności, byciu autentycznym w swoich działaniach oraz o wielu drobnych, nieskomplikowanych próbach interakcji (np. rozwiązywanie problemów swoich fanów). Przez działania w mediach społecznościowych ma przemawiać wartość dodana oferowana odbiorcom. (…)
Marcin Niewęgłowski
Czytaj cały artykuł w Beauty Inspiration 2/2015 – wydanie drukowane / e-wydanie