Czy klient może mnie zarazić?

Zawód kosmetyczki jest zawodem podwyższonego ryzyka. W wyniku kontaktu z chorym klientem istnieje niebezpieczeństwo zakażenia się groźną chorobą. Im więcej personel gabinetu będzie wiedział o ryzyku zakażenia, tym lepiej będzie dbał o własne bezpieczeństwo.

Każdy właściciel salonu chce, aby jego klienci byli zadowoleni z wykonywanych zabiegów i stali się częstymi gośćmi w jego gabinecie. Każdy powinien  również  dbać  o bezpieczeństwo i higienę pracy, nie można pozwolić  na choćby cień zagrożenia, jakim jest zarażenie klienta jakąkolwiek chorobą zakaźną. Nie tylko naraża to życie i zdrowie innego człowieka, ale ma również negatywny wpływ na opinię o salonie, ponieważ niepochlebne komentarze bardzo szybko dotrą do obecnych i potencjalnych klientów. Równie ważne jest dbanie o bezpieczeństwo i komfort pracowników. Często zapomina się, że oni także narażeni są na ryzyko związane z zarażeniem chorobami, z którymi przychodzą do nich klienci. Warto przed zabiegiem z każdą osobą przeprowadzić krótki wywiad o jej stanie zdrowia, ponieważ zakażenie nie zawsze widać gołym okiem. Niestety, trzeba również uwzględnić fakt, że dana osoba może nie zdawać sobie sprawy ze swojej choroby, albo że nie chce lub wstydzi się o niej mówić.

ZAKAŻENIA PRZENOSZONE PRZEZ KREW

Uważa się, że gabinet kosmetyczny należy traktować jak gabinet medyczny, z uwagi na wykonywanie w nim zabiegów przerywających ciągłość skóry. W związku z tym w obu placówkach powinien być zachowany podobny reżim sanitarny. Biorąc pod uwagę to, że ponad 30 patogenów, w tym wirusy zapalenia wątroby typu B i C oraz HIV, może być przenoszonych poprzez krew, wykonywanie zawodu kosmetyczki okazuje się niebezpieczne dla zdrowia. Takie zakażenie może nastąpić podczas wykonywania jakiegokolwiek zabiegu kosmetycznego przerywającego ciągłość skóry zakażonej klientki (np. manicure,  pedicure, piercing, tatuaż, makijaż permanentny). Wystarczy, żeby osoba wykonująca zabieg miała skaleczenie, drobną ranę lub otarcie skóry z nawet minimalnym krwawieniem i nie miała założonych jednorazowych rękawiczek ochronnych. Istnieje również wysokie ryzyko zakażenia kosmetyczki podczas mycia sprzętu po zabiegu i nieuważnym skaleczeniu skóry mytym zainfekowanym sprzętem. Za każdym razem, kiedy istnieje choćby przypuszczenie zarażenia, warto zrobić badania wykluczające tę chorobę.

Jeżeli spojrzeć na doniesienia, że nieznana jest liczba osób nieświadomych zakażenia, bo WZW typu C u 80% zakażonych przebiega bezobjawowo, to może się okazać, że każdego dnia klientem salonu kosmetycznego może być osoba stanowiąca groźne źródło zakażenia. Niestety, na WZW typu C nadal nie ma szczepionki, a w wyniku zakażenia może rozwinąć się marskość wątroby albo nowotwór tego narządu. Ponieważ wirus hepatitis C jest znany dopiero od 1989 r., a dokładne badania na jego obecność wśród dawców krwi wykonuje się powszechnie dopiero od połowy 1992 r., wszyscy ci, którzy mieli przed rokiem 1993 wykonaną transfuzję krwi, powinni się przebadać na obecność przeciwciał HCV. Każda z tych osób może być dziś klientem któregoś z salonów piękności.

GRZYBY

Rozwijają się w glebie, powietrzu i wodzie, a także na skórze, w przewodzie pokarmowym oraz na błonach śluzowych jamy ustnej. Wywołują wiele rodzajów grzybicy, której leczenie jest uciążliwe i długotrwałe. Również w tym wypadku bardzo ważne jest, aby do każdego zabiegu używać nowych rękawiczek jednorazowych oraz sterylnych przyrządów: pilników, polerek itp. Najważniejsze jednak, aby każdą klientkę, która przychodzi do salonu z tym problemem, odsyłać do lekarza specjalisty. Pod żadnym pozorem nie można ulegać namowom takiej osoby, żeby wykonać jej np. manicure hybrydowy, a podobne sytuacje zdarzają się niestety dość często. To istotne dla zdrowia zarówno klienta, jak i osoby wykonującej zabieg.

DEZYNFEKCJA TO PODSTAWA

Ochronić się przed ryzykiem można w niezwykle prosty i dostępny sposób. Powszechnie dostępne na rynku preparaty dezynfekcyjne są stworzone właśnie po to, aby skutecznie niszczyć chorobotwórcze mikroorganizmy. Dezynfekowanie własnych rąk przed i po każdym kliencie znacznie zwiększa ochronę przed zakażeniem. Dostępne preparaty do dezynfekcji rąk są łatwe i przyjemne w użyciu – te w postaci żelu doskonale rozprowadzają się na skórze, a dodatek substancji nawilżających powoduje, że dłonie nie są przesuszone. Dezynfekcja higieniczna rąk trwa tylko 30 sekund. Przed każdym wykonywanym zabiegiem należy pamiętać o zdezynfekowaniu danego miejsca preparatem przeznaczonym do dezynfekcji skóry. Nie można także zapominać o rękawiczkach ochronnych, które trzeba zmieniać po każdym kliencie podobnie jak inne jednorazowe przyrządy. Wszystkie narzędzia i przybory wielokrotnego użytku bezpośrednio po użyciu należy poddać procesowi dezynfekcji przez zanurzanie w roztworze roboczym preparatu myjąco-dezynfekującego, pozostawić narzędzie w roztworze i odczekać zalecany czas. Preparaty oparte na enzymach (proteaza, lipaza, amylaza) rozpuszczą nawet niewidoczne zanieczyszczenia, a narzędzi nie trzeba doczyszczać. Wówczas można je bezpiecznie przygotować do procesu sterylizacji w autoklawie. Należy pamiętać również o dezynfekcji i częstej wymianie ręczników, peleryn oraz prześcieradeł.

Więcej o bezpieczeństwie w salonie pisaliśmy TUTAJ >>

Do obowiązków właściciela należy edukowanie i dbanie o to, aby personel przestrzegał ustalonych norm bezpieczeństwa. Warto zainteresować się szkoleniami i kampaniami społecznymi organizowanymi przez różne instytucje, np. Państwową Inspekcję Sanitarną, które podnoszą poziom wiedzy w zakresie higieny pracy. Każdy pracownik natomiast ma obowiązek dbać zarówno o bezpieczeństwo klientów, jak i własne. Czasem lepiej stracić klienta niż zdrowie.

Marta Zwolińska redaktor Beauty Inspiration

Artykuł powstał przy konsultacji z firmą MediLab, oferującą środki i narzędzia do dezynfekcji.

Artykuł pochodzi z Beauty Inspiration 3/2016